Z ogólnopolskiego badania opinii społecznej, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH dla Grupy Modern Commerce, wynika, że w czasie ostatniego lockdownu, gdy sklepy stacjonarne w galeriach handlowych były zamknięte, aż 51,8% ankietowanych odłożyło tego typu zakupy do czasu ponownego otwarcia wyżej wymienionych obiektów.
– Sporej grupie konsumentów mogło brakować możliwości oglądania towaru i kontaktu z ekspedientem, przez co finalnie większość wolała zaczekać na tradycyjne zakupy. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na to, że galerie handlowe pełnią już nie tylko rolę sprzedażową, ale też rozrywkowo-rekreacyjną. Polacy uwielbiają chodzić po tego typu obiektach i oglądać różnego rodzaju towary, czasem nawet bez wyraźnej intencji zakupowej – mówi Maciej Tygielski z Modern Commerce.
Jak informuje Krzysztof Zych z UCE RESEARCH, 45,9% badanych jednak nie powstrzymało się przed zrobieniem zakupów. Zdaniem eksperta, świadczy to przede wszystkim o wyraźnym podziale konsumentów w zakresie wybieranych kanałów sprzedaży.
– Wskazany wynik może oznaczać, że wiele osób zrobiło zakupy online. W ostatnim czasie widoczny jest trend przechodzenia konsumentów z tradycyjnych metod nabywania towarów w galeriach handlowych do e-sklepów, których powstaje coraz więcej. Przybywa też funkcjonalności sprzyjających e-zakupom. Coraz więcej klientów kupuje również za pomocą urządzeń mobilnych – zauważa Tomasz Czajka z Modern Commerce.
Ponadto badanie wykazało, że wśród osób, które nie odłożyły zakupów do czasu ponownego otwarcia galerii, aż 60,5% dokonało ich zamiennie w e-sklepach. W ocenie Krzysztofa Zycha, to dość dobry wynik dla branży e-commerce.
– W ostatnim roku część Polaków mocno się przyzwyczaiła do robienia zakupów online i z pewnością będzie to kontynuować, tym bardziej że wiele stacjonarnych sklepów wzmocniło sprzedaż internetową. Natomiast uważam, że dopiero 3-4 kwartały po zniesieniu wszelkich ograniczeń i zaszczepieniu ponad połowy społeczeństwa będzie można rzetelnie ocenić, jaka część Polaków faktycznie przekonała się do handlu online – stwierdza Maciej Tygielski.
Z kolei 37,9% z ww. grupy nie skorzystało z e-zakupów. Wybrało inne kanały niż galerie handlowe i sklepy internetowe.
– Najprawdopodobniej ta grupa nie była w pełni zdecydowana na zakup produktów online. Należy pamiętać o tym, że ubrania, dodatki, kosmetyki czy buty często są kupowane impulsywnie. Nieotrzymanie produktu right-now często powoduje utratę chęci, potrzebę przemyślenia wyboru czy w ogóle zmianę preferencji zakupowej – dodaje Tomasz Czajka.
Po ponownym otwarciu galerii, w grupie, która nie odłożyła zakupów do czasu ich otwarcia, 37,2% nadal zamierza robić zakupy w e-sklepach. Odmiennego zdania jest 25,5%. Możliwość kupowania produktów zarówno w centrach handlowych, jak i w sieci wskazało 17,2% badanych. Natomiast 20,1% nie miało jeszcze wyrobionego zdania na ten temat.
– Jeżeli ten wynik się potwierdzi, to branża będzie mogła mówić o sukcesie, bo konkretna grupa została przekonana do zakupów online. Prognozuję, że wśród niezdecydowanych osób znaczny odsetek będzie je realizować. Oczywiście to, że niektórzy wrócą do galerii, wcale nie musi oznaczać, że właśnie tam dokonają zakupów. Od kilku lat konsumenci oglądają towary na żywo, ale kupują je online, bo tak jest taniej – podsumowuje Maciej Tygielski.
Raport powstał na podstawie badania CAWI, zrealizowanego przez UCE RESEARCH dla Grupy Modern Commerce. Przeprowadzono je w dniach 08-10.05.2021 r. na próbie 1148 dorosłych konsumentów w wieku 18-65 lat, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!