Według sondażu, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH dla Grupy AdRetail, 54,9% Polaków uważa, że sklepy powinny być otwarte w każdą niedzielę. 35,8% wyraża przeciwne zdanie, a 9,3% nie ma wyrobionej opinii w tej kwestii.
– Preferencje społeczne od dłuższego czasu mniej więcej utrzymują się na stałym poziomie. Dokładnie rok temu we wrześniu za likwidacją zakazu handlu w niedziele było 53,5% badanych, z kolei 33,7% wyrażało odmienne zdanie. Natomiast 12,8% ankietowanych miało do tego neutralny stosunek lub nie potrafiło się określić. To wyraźnie pokazuje, że nie ma istotnego przełomu w tym temacie – mówi Karol Kamiński, współautor badania z Centrum Analiz Rynkowych Grupy AdRetail.
Uwzględniając wielkość miejscowości, widać, że najmniejsza różnica między zwolennikami i przeciwnikami otwarcia sklepów w niedziele jest na wsiach i w miejscowościach liczących do 5 tys. mieszkańców. Tam za przywróceniem handlu jest 44,4%, a przeciwko – 43,8%. Z kolei w miastach mających 20-49 tys. ludności 61,5% osób opowiada się za brakiem ograniczenia sprzedaży, a 26,5% ma odmienne zdanie.
– Na wsiach i w najmniejszych miejscowościach wyniki są wyrównane, bo potrzeby konsumenckie są tak samo ważne jak tradycja niepracowania w niedziele. W większych ośrodkach ludzie mają szersze możliwości zakupowe i zdecydowanie chcą z nich korzystać w wolne dni – wyjaśniają eksperci z UCE RESEARCH.
Jak wynika z raportu, 40,9% respondentów uważa, że zakaz handlu w niedziele powinien dotyczyć wszystkich sklepów. Natomiast 49,2% ankietowanych jest przeciwnego zdania, a 9,9% nie zajmuje stanowiska w tej sprawie. Do tego widać, że za objęciem wszystkich placówek ww. ograniczeniem opowiadają się przede wszystkim osoby z miejscowości liczących 5-19 tys. mieszkańców – 49,1%. Natomiast na końcu zestawienia znajdują się respondenci z miast mających 20-49 tys. ludności – 32,2%.
– Zdaniem niemal połowy społeczeństwa, zakaz nie powinien dotyczyć wszystkich sklepów. Ale już czterech na dziesięciu Polaków stwierdza, że należy nim objąć wszystkie placówki. Z tego wychodzi, że tylko nieco większa grupa rodaków uważa, że nie trzeba zamykać w niedziele bezwzględnie wszystkich punktów sprzedaży. Od początku wprowadzenia tego zakazu dyskutowało się o tym, czy taki podział miałby sens, bo wytworzyłaby się narracja, że są lepsze i gorsze rodzaje sklepów. Jednak nie o to tutaj chodzi. Głównym kluczem są potrzeby konsumentów – zwraca uwagę Karol Kamiński.
Badanie pokazuje też, których sklepów – zdaniem Polaków – nie powinien obejmować zakaz handlu w niedziele. Do wyboru było 9 typów placówek uwzgledniających oferowany asortyment. Ankietowani mogli zaznaczyć 3 odpowiedzi. 14,2% respondentów nie potrafiło dokonać między nimi wyboru. Natomiast zdecydowanie najwięcej wskazań dotyczyło sklepów z żywnością – 67,6%. Na kolejnych miejscach znalazły się drogerie – 25%, sklepy budowlane – 24,4%, a także butiki z odzieżą – 17,2%.
– To wyraźnie pokazuje, że Polakom przede wszystkim brakuje otwartych w niedziele sklepów z żywnością. Ustawodawca powinien pochylić się nad tym problemem, bo jest on dość istotny. Zapotrzebowanie klientów szczególnie może dotyczyć placówek z szerszym asortymentem. Ciekawe jest też to, że niemal co czwarta osoba podaje sklepy budowlane, co wskazuje na to, że boom na remonty nadal trwa, a Polacy tego typu zakupy chcą robić w niedziele – zauważa ekspert z Centrum Analiz Rynkowych Grupy AdRetail.
Jak informują autorzy badania, najmniej wskazań uzyskały sklepy sportowe – 5,6%, chemiczne – 7,2%, a także obuwnicze – 7,8%. Innego typu placówki niż wymienione w ankiecie zaznaczyło 5,2% respondentów.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (wywiad internetowy) przez UCE RESEARCH dla Grupy AdRetail na reprezentatywnej próbie 1017 dorosłych Polaków w wieku 18-80 lat.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!