Uczestnicy badania, zrealizowanego dla sieci kancelarii Twój Prawnik 24, wskazali, ile obecnie wynoszą ich oszczędności w postaci gotówki. Najczęściej podawali przedział finansowy od 1000 do 4999 zł – 20,1%.
– Lockdowny sprawiły, że możliwości wydawania pieniędzy na rozrywkę były mocno ograniczone. Nie można jednak zapominać o tym, że wiele osób w czasie pandemii straciło swoje źródła utrzymania, przez co musiało korzystać z tzw. poduszki finansowej czy też nawet zaciągać pożyczki – komentuje Piotr Bijański, współautor badania i prezes sieci kancelarii Twój Prawnik 24.
Oszczędności w wysokości od 1000 do 4999 zł deklarują głównie osoby w wieku 23-35 lat (25,8%), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (29,8%) i z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (26,9%). Przeważnie są to mieszkańcy miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności (25,2%).
– Osoby w tym przedziale wiekowym często nie utrzymują się jeszcze w pełni samodzielnie. Dzięki wsparciu rodziców i dziadków mają możliwość odłożenia ww. oszczędności, nawet przy dochodach rzędu 1000 złotych. Dodatkowo zamieszkiwanie w małym mieście może dawać mniej okazji do wydawania pieniędzy – wyjaśnia Piotr Bijański.
Do tego, jak informuje Dominik Kowalczyk z UCE RESEARCH, na drugim miejscu w zestawieniu jest brak oszczędności – 18,7%. Ekspert spodziewał się, że zdecydowanie mniej Polaków odpowie w ten sposób. Brano pod uwagę to, że w 2020 roku rodacy mocno odczuli potrzebę posiadania oszczędności. Dotyczyło to również tych osób, które wcześniej nie przykładały uwagi do tego.
– Na pewno duży wpływ na zmniejszenie oszczędności miała sytuacja pandemiczna. Dodatkowo wiedza z zakresu podstaw ekonomii oraz odpowiedniego zarządzania środkami nie jest wpisana w podstawę programową edukacji w Polsce. To powoduje, że wiele osób nie widzi potrzeby, aby oszczędzać pieniądze na wypadek gorszej sytuacji finansowej – dodaje współautor badania.
Ponadto z badania wychodzi, że oszczędności nie mają głównie osoby w wieku 56-80 lat (26,5%), z miesięcznymi dochodami netto 1000-2999 zł (26,7%), z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (38,5%). Głównie są to mieszkańcy miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. ludności (23,8%).
– Tak niskie dochody nie pozwalają na to, aby odłożyć jakiekolwiek pieniądze, a czasami nawet, aby zapewnić sobie wszystkie bieżące potrzeby. Ciągle rosnące koszty życia i trudna sytuacja gospodarcza również przyczynia się do braku oszczędności w tej grupie ludzi – zauważa prezes Bijański.
Trzecią w kolejności wybieraną opcją są oszczędności poniżej 1000 zł – 12,6%. Ten przedział wskazują głównie osoby w wieku 18-22 lat (25%), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (34%), wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (15,4%) oraz ze wsi i z miejscowości liczących do 5 tys. mieszkańców (15,4%). Ponadto ten pułap częściej wybierają kobiety (15,4%) niż mężczyźni (8,7%).
– Osoby, które wskazują ww. dochód, prawdopodobnie nie utrzymują się samodzielnie. Mają więc możliwość odłożenia sobie dużej części zarobionych pieniędzy, nawet jeśli ich zarobki są bardzo skromne – zaznacza ekspert z sieci kancelarii Twój Prawnik 24.
Kolejne odpowiedzi wybierane przez respondentów to oszczędności od 5000 do 9999 zł – 11,6%, a także od 10 000 do 19 999 zł – 9,7%, jak również powyżej 50 000 zł – 9,5%. Ponadto 9,5% ankietowanych nie potrafi określić się w tym temacie. Najmniej wskazań ma przedział od 20 000 zł do 49 999 zł – 8,3%.
– Najwięcej osób ma odłożoną gotówkę do 50 000 zł. Im wyższe są oszczędności, tym mniej ludzi je ma. Najmniej wskazań zdobył ostatni osiągalny przeciętnie przedział w przypadku tzw. klasy średniej. Poziom powyżej 50 000 zł jest bardzo ogólny. Dotyczy zarówno ludzi średniozamożnych, jak i najbogatszych. Dlatego więcej osób go wskazuje niż oszczędności rzędu 20 000 zł do 49 999 zł – tłumaczy Piotr Bijański.
Z kolei ekspert z UCE RESEARCH zwraca uwagę na to, że oszczędności od 20 000 zł w górę ma 17,8% badanych (od 20 000 do 49 999 zł – 8,3%, powyżej 50 000 zł – 9,5%). Jest ich nieznacznie mniej niż tych, którzy w ogóle nie posiadają zaoszczędzonej gotówki.
– Uważam, że każda osoba powinna posiadać oszczędności, jeśli tylko istnieje taka możliwość. Sam fakt odłożenia sobie pieniędzy świadczy o wystarczających zarobkach do tego oraz o świadomości potrzeby posiadania poduszki finansowej dla własnego komfortu psychicznego. W większości przypadków osoby, które nie mają żadnej zaoszczędzonej gotówki, to Polacy zarabiający minimalną krajową lub też pobierający świadczenia, takie jak renty czy emerytury – stwierdza Bijański.
O największych oszczędnościach, a więc powyżej 50 000 zł, mówią głównie osoby w wieku 56-80 lat (12%), z miesięcznym dochodem netto powyżej 9000 zł (42,3%) i z wyższym wykształceniem (14,4%). Najczęściej są to Polacy z miast mających powyżej 500 tys. mieszkańców (13,5%). Ponadto ten przedział częściej wybierają mężczyźni (14,2%) niż kobiety (6,1%).
– Osoby w ww. przedziale wiekowym mają często dobrą pozycję na rynku pracy i dodatkowe wpływy, przez co ich dochody są na tyle duże, że mogą odłożyć większe kwoty. Przy tym wyższe wykształcenie oraz mieszkanie w dużym mieście zwiększa szanse na lepsze zarobki. Mentalność osób w tym przedziale wiekowym jest zupełnie inna niż młodego pokolenia. Dawniej w większości przypadków to mężczyzna był odpowiedzialny za utrzymanie swojej rodziny. Jednocześnie miał większą szansę na rozwój swojej kariery zawodowej, przez co mógł odłożyć większą sumę pieniędzy – podsumowuje Piotr Bijański.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla sieci kancelarii Twój Prawnik 24 wśród 1040 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!