Jak wykazało badanie, przeprowadzone dla Akceleratora Innowacji Przemysłowych Industrylab (Grupa Kapitałowa DGA), aż 52,9% rodaków nieprowadzących działalności gospodarczej uważa, że otoczenie prawne i warunki gospodarcze Polski nie sprzyjają temu, żeby firmy były bardziej innowacyjne. Z kolei według 20,7% respondentów, obecne prawodawstwo i sytuacja ekonomiczna pozwalają na taki rozwój. Natomiast 26,4% ankietowanych nie potrafi tego jednoznacznie ocenić.
– To wyraźnie pokazuje, że znaczna część społeczeństwa dostrzega niski poziom innowacyjności w Polsce i słabe warunki do jej tworzenia. Nawet osoby niezwiązane z biznesem zdają sobie sprawę z tego, że przedsiębiorcy mierzą się z niepewnością spowodowaną niestabilnością prawa oraz dużym ryzykiem podatkowym i regulacyjnym. Z pewnością mogą też wiedzieć o tym, że znajdujemy się w ogonie Europy pod kątem stopy inwestycji, która wyniosła w ub.r. zaledwie 16,7% i był to najniższy wynik od początku lat 90. XX wieku – zaznacza Adam Szumilas z Akceleratora Innowacji Przemysłowych Industrylab.
Z badania wynika również, że obecne prawodawstwo i warunki gospodarcze w Polsce są uznawane za niesprzyjające podnoszeniu innowacyjności firm głównie przez mieszkańców miast liczących od co najmniej 200 tys. ludności. Tego zdania najczęściej są osoby w wieku 23-35 lat, z wyższym lub ze średnim wykształceniem i z zarobkami pomiędzy 5000 a 6999 zł netto.
– Mieszkańcy dużych miast częściej niż osoby żyjące w mniejszych miejscowościach pracują w firmach, które starają się podnosić swoją innowacyjność i napotykają na różnorakie utrudnienia. Mają zatem więcej obserwacji w tym zakresie – tłumaczy Łukasz Klimek, ekspert z Grupy Kapitałowej DGA.
Natomiast przekonanie o tym, że firmy mają w Polsce dobre warunki do zwiększania swojej innowacyjności, dominuje na wsiach i w miejscowościach liczących do 5 tys. mieszkańców oraz od 5 tys. do 19 tys. ludności. Przeważnie myślą w ten sposób osoby w wieku 36-55 lat, które z reguły mają wykształcenie średnie lub zawodowe. Zazwyczaj zarabiają one na rękę od 3999 zł do 4999 zł lub od 1000 do 2999 zł.
– Osoby mieszkające na wsiach i w małych miejscowościach mają mniejszą świadomość w zakresie tego typu ograniczeń. W ich otoczeniu niewiele firm stara się o zwiększenie swojej innowacyjności. Nie ma tam np. centrali dużych przedsiębiorstw. Mogą być ewentualnie ich oddziały, w których wdrażane są jedynie gotowe rozwiązania – wyjaśnia Łukasz Klimek.
Ponadto z sondażu wynika, że 45,8% ankietowanych zauważa innowacyjne firmy w swoim najbliższym otoczeniu, np. w sąsiedztwie, gminie, powiecie czy województwie. Natomiast 44,1% respondentów nie dostrzega takich podmiotów. Z kolei 10,1% badanych nie ma wyrobionego zdania w tej kwestii.
– Badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, prowadzone w latach 2017-2019, czyli jeszcze przed pandemią, wykazały, że rodzime przedsiębiorstwa częściej wprowadzają innowacje procesów biznesowych niż modernizacje produktowe. Inwestują głównie w środki trwałe, np. maszyny i urządzenia, w tym sprzęt komputerowy. A to jest trudno zauważyć zwykłemu konsumentowi. Dla klientów istotne są zmiany, których namacalnie doświadczają, np. we wzroście komfortu życia – komentuje Łukasz Klimek z Grupy DGA.
Respondenci, którzy w swoim najbliższym otoczeniu zauważają innowacyjne firmy, głównie pochodzą z dużych miast, czyli liczących od 200 tys. do 499 tys. i powyżej 500 tys. ludności. Najczęściej są w wieku 23-35 lat. Zazwyczaj mają średnie lub wyższe wykształcenie i zarabiają od 3999 zł do 4999 zł na rękę.
– Osoby młode lub w średnim wieku z reguły są lepiej zorientowane niż starsze pokolenie w tzw. innowacjach, szczególnie technologicznych. Dlatego częściej zauważają je wokół siebie i korzystają z nich. Oczywiście wykształcenie również ma tutaj ogromne znaczenie. Im wyższy jest jego poziom, tym bardziej dana osoba jest zainteresowana wszelkiego rodzaju innowacyjną aktywnością, kumulowaną przez podmioty zewnętrzne – mówi Dawid Pawłowski z UCE RESEARCH.
Z kolei ci, którzy nie dostrzegają takich firm w swoim najbliższym otoczeniu, najczęściej mieszkają na wsiach i w miejscowościach liczących do 5 tys. mieszkańców oraz od 5 tys. do 19 tys. Mają przeważnie 56-80 lat. I osiągają dochody w przedziale od 1000 do 2999 zł na rękę.
– Seniorzy rzadziej decydują się na korzystanie z innowacji. Często powstrzymuje ich lęk przed tym, co jest nowe i nieznane. Do tego starsze osoby mniej interesują się nowoczesnymi rozwiązaniami i zwyczajnie mogą ich nie zauważać. Nawet jeśli po nie sięgają, to często nie są tego świadome – podsumowuje Adam Szumilas.
Badanie zostało wykonane przez UCE RESEARCH dla Akceleratora Innowacji Przemysłowych Industrylab, należącego do Grupy Kapitałowej DGA, metodą CAWI (wywiad internetowy) na reprezentatywnej próbie 1 456 dorosłych Polaków, którzy nie prowadzą pod żadną postacią działalności gospodarczej i nie zasiadają we władzach czy radach nadzorczych firm. Respondentom na początku ankiety wskazano także pełną definicję innowacyjności oraz jej bezpośrednie przykłady.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!