Z realizowanego cyklicznie co miesiąc od blisko 5 lat raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, tym razem wynika, że w marcu 2022 roku w sklepach było drożej dokładnie o 15,6% w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku. Na 12 badanych kategorii podrożały wszystkie.
– Należy tutaj wskazać kilka przyczyn. Pandemia i lockdowny przerodziły się w czasowe zatrzymanie produkcji, generując braki towarowe i zakłócenia łańcuchów dostaw. Gdy sytuacja się poprawiła, część surowców była mniej dostępna niż wcześniej. Popyt na nie przeważał nad podażą. To wywołało falowy wzrost cen. Na światowych giełdach zdrożały wszystkie surowce i towary, w tym ropa naftowa – o 56% rok do roku, przez co zdrożał transport. Do tego w lutym br. wybuchła wojna w Ukrainie, powodując nowe zawirowania na rynkach. Sankcje zmniejszyły dostępność rosyjskich surowców i wpłynęły na kolejne podwyżki cen – mówi Michał Pajdak, współautor badania z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.
Z zebranych danych wynika, że w marcu br. najbardziej podrożały rok do roku produkty tłuszczowe – o 53,8%. Ta kategoria od kilku miesięcy utrzymuje się na pierwszym miejscu i to ze znaczną przewagą nad kolejnymi kategoriami. Wzrost jest tu szczególnie widoczny w przypadku oleju – skok o 68,6%. Z kolei cena margaryny do pieczenia poszła w górę o 41,6%, a masła – o 29,2%.
– W ostatnim roku na światowej giełdzie olej palmowy podrożał o 72%, a rzepakowy – o blisko 74%. To oczywiste, że koszt zakupu akurat tych towarów lub artykułów, do których produkcji wykorzystuje się olej, rośnie na półce sklepowej. Trzeba też zauważyć, że wraz z ceną spada konsumpcja. Producenci nie mogą skompensować podwyżek większą efektywnością i muszą je przenosić na kolejnych graczy w łańcuchu dostaw – analizuje Michał Pajdak.
Jak informują analitycy z UCE RESEARCH, na drugim miejscu w zestawieniu przedstawiającym największe podwyżki rok do roku znajdują się produkty sypkie ze wzrostem o 24,8%. Dla przykładu, w tej kategorii mocno poszły w górę ceny mąki – o 28%, a także cukru – o 10,1%.
– W kwestii cukru sytuacja istotnie zmieniła się przez wojnę w Ukrainie. Notowania mocno poszły w górę i właściwie cały czas trzymają się na podobnym wysokim poziomie. Do tego ceny wystrzeliły przez wzrost notowań zbóż, ale także paliw. Ponadto cukier jest używany w sektorze biopaliw, co również pogarsza ogólną sytuację. Rośnie też popyt na ten produkt spożywczy – komentuje ekspert z WSB w Poznaniu.
Z przeprowadzonej analizy wynika też, że trzecią pozycję w zestawieniu zajmuje mięso, które zdrożało o 22,1%. W obrębie tej kategorii widać tylko dwucyfrowe wzrosty. Ceny wołowiny poszły w górę o 30,2%, drobiu – o 15,2%, a wieprzowiny – o 12%.
– Mięso zdrożało częściowo dlatego, że z rynku pasz zniknęła ogarnięta wojną Ukraina. To znacznie podniosło ceny żywca, jako że ten kraj to jeden z największych producentów pasz. Wzrosty cen nawozów, paliw i energii to kolejne czynniki podnoszące koszty zakupu pasz pozostających na rynku. Drożeje też transport, ubój, a także magazynowanie, a to wszystko ma wpływ na finalne ceny mięs w sklepach – tłumaczy Katarzyna Grochowska z firmy analitycznej Hiper-Com Poland.
Wzrosty rok do roku przekraczające 20% dotyczą jeszcze dwóch kategorii. Są to inne artykuły (w tym karmy dla kotów i psów, a także pieluchy dla niemowląt) – łącznie o 21,3%, a także warzywa – o 20,5% (np. ogórki – o 28,7%). Następne w zestawieniu są trzy segmenty, które podrożały o minimum 10% rdr. Wśród nich należy wyróżnić owoce – 12,3% (winogrona podrożały – o 32,2%), używki – 11,1%, a także nabiał – 10% (ser żółty – o 25,7%).
– Podobnie jak w przypadku mięsa, wzrost kosztów surowców, komponentów, usług logistycznych, energii i pracy przełożył się na wyższe ceny karm dla zwierząt. Są to produkty wieloskładnikowe i dość trudne zaopatrzeniowo. Z kolei owoce importowane musiały zdrożeć, m.in. z uwagi na osłabnie złotego, a także podwyżki cen paliwa i transportu. Sery poszły w górę jako produkty wysokotłuszczowe – zwraca uwagę Tomasz Tarnawski, analityk z UCE RESEARCH.
Ponadto z raportu wynika, że na kolejnych miejscach w zestawieniu są kategorie, które podrożały o kilka procent. To napoje – 7,2%, dodatki spożywcze – 4,5%, pieczywo – 4,4%, a także chemia gospodarcza – 2,9%.
– Produkty chemiczne, które najmniej zdrożały ze wszystkich analizowanych kategorii, są mocno przetworzone. Szczególnie markowe towary kształtują swoją cenę nie na bazie kosztów, a w oparciu o badania nabywców. Brak wzrostów może być decyzją świadomą i nieopłacalną dla korporacji. Może to też prowadzić do spadku popytu – podkreśla Michał Pajdak.
Dane pochodzą z raportu „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa trzech podmiotów, tj. UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Wyższych Szkół Bankowych. Pokazuje on średnią wartość cenową, notowaną miesiąc do miesiąca i rok do roku. Tym razem porównano wyniki z marca tego i ubiegłego roku. Przedmiotem analizy było 12 kategorii oraz 45 produktów. Zestawiono ze sobą łącznie blisko 1,4 tys. marek, w tym ponad 32,4 tys. cen detalicznych. Badaniem objęto wszystkie na rynku dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash&carry, działające w 16 województwach.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!