Z trzeciej edycji ogólnopolskiego badania pt. „Bieżące obawy mikroprzedsiębiorstw” wynika, że najmniejsze firmy obecnie najbardziej obawiają się zmian w przepisach – 18%. W 2021 roku taką niepewność deklarował zaledwie 1% badanych firm. W 2020 roku dotyczyła ona 2% respondentów. W stosunku do dwóch poprzednich lat ta obawa mocno poszła w górę, zajmując pierwsze miejsce w zestawieniu.
– Niejednokrotnie zmiana przepisów zniszczyła dobrze funkcjonującą wcześniej firmę, nawet w ciągu kilku miesięcy. Nie tylko zmiany prawne spowodowane Polskim Ładem budzą słuszne obawy najmniejszych przedsiębiorców. Dla przykładu można wskazać, że w wyniku nieprzemyślanych zmian szereg firm z sektora fotowoltaicznego zaczyna mieć problemy. Jest to niepokojące i świadczy o zwiększającym się ryzyku prawnym prowadzenia działalności gospodarczej, na które nie ma wpływu nawet duża grupa firm z danej branży – mówi radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol, jeden ze współautorów badania.
Na drugim miejscu w zestawieniu znalazły się obawy dotyczące podnoszenia składek na ZUS – 14%. W 2021 roku zgłosiło je 5% respondentów, a rok wcześniej – 7%.
– Dla działalności gospodarczej niekorzystny jest wzrost obciążeń związanych ze składkami na ZUS. Znacząco wzrosły szczególnie składki na ubezpieczenie zdrowotne, przy stale trwających utrudnieniach w korzystaniu ze służby zdrowia. Podwyżki wynagrodzeń pracowników, uzasadnione wysoką inflacją, przełożyły się również na wzrost obciążeń składek. W świetle powyższego, taka sytuacja stała się bardzo odczuwalna dla przedsiębiorców, których duża większość to osoby fizyczne, prowadzące działalność w oparciu o wpis do CEDiG – komentuje Adrian Parol.
Trzecią najczęściej wymienianą obawą jest podnoszenie podatków. Obecnie 11% ją wskazuje. W 2021 roku była podawana przez 3% badanych przedsiębiorców, a w 2020 roku – przez 6%.
– Polski Ład zwiększył obciążenia, ale przedsiębiorcy wciąż niepokoją się, że to jeszcze nie jest ostatnie słowo ustawodawcy, tym bardziej że w mediach wciąż słychać o różnych pułapkach dla firm. Właściciele firm obawiają się również, że szalejąca inflacja, zmniejszenie wpływów z podatku PIT, a także 13. i 14. emerytura wygenerują dziury budżetowe w finansach publicznych. I to faktycznie może odbić się rykoszetem na ich obciążeniach podatkowych – stwierdza radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Łukasz Goszczyński, drugi ze współautorów badania.
Czwarte miejsce w zestawieniu największych obaw przedsiębiorców zajmuje spowolnienie gospodarcze – 10%. W porównaniu do ub.r. tegoroczny wynik jest mniejszy o 1 p.p. Z kolei w stosunku do 2020 wzrósł o 7 p.p.
– Należy zauważyć, że obecnie obserwowane spowolnienie gospodarcze zaczyna mieć realny wpływ na prowadzoną działalność. W wyniku inflacji i znaczącego ograniczenia kredytowania przez instytucje finansowe, firmy nie odczuwają tego jeszcze tak bardzo, jak będzie to miało miejsce już za kilka miesięcy, bo na jesieni bieżącego roku. Wówczas te obawy mogą się bardziej pogorszyć – przewiduje Adrian Parol.
Z kolei piąte miejsce w rankingu ma obawa o rosnące koszty działalności – 7%. Poprzednio zajmowała ona trzecią pozycję – 13%. Natomiast w 2020 roku 4% badanych przedsiębiorców niepokoiło się tą kwestią.
– Drożeją usługi, a do tego rosną czynsze i opłaty za wynajem lokali oraz media. Z powodu szalejącej inflacji pracodawcy zmuszeni są też do podnoszenia pensji, by nie stracić dobrych pracowników. Jednak widać, że zdecydowanie najbardziej obawiają się teraz zmian w przepisach, nawet bardziej niż tego, że rosną im bieżące koszty, bo to przecież realnie mogłyby pogrążyć ich biznesy. Szczególnie mam tutaj na myśli mikroprzedsiębiorstwa, które są najbardziej wrażliwe na jakiekolwiek zmiany w otoczeniu prawnym – zauważa Łukasz Goszczyński.
Badanie również pokazuje, że spadły obawy, które poprzednio były najczęściej wymieniane. Obecnie przedsiębiorcy mniej boją się utraty płynności finansowej – 4% (dziewiąta pozycja w zestawieniu) niż w 2021 roku – 16% (pierwsze miejsce) czy w 2020 roku – 10% (trzecia lokata). Spadek dotyczy też lęku przed nierzetelnymi kontrahentami – 6% (szóste miejsce). W 2021 roku 14% badanych to deklarowało (druga pozycja), a w 2020 roku – 21% (pierwsze miejsce).
– Pandemia wywołała na dużą skalę poczucie zagrożenia możliwością utraty płynności finansowej. Wielu przedsiębiorców skorzystało z pomocy państwa i uniknęło bankructwa czy poważnego zadłużenia. Dlatego ta obawa obecnie rzadziej występuje niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Poprawiła się też sytuacja pandemiczna. W rezultacie administracyjne restrykcje zostały usunięte. I to również polepszyło sytuację małych przedsiębiorstw, zwłaszcza tych usługowych – podsumowuje Łukasz Goszczyński.
Badanie pt. „Bieżące obawy mikroprzedsiębiorstw. Edycja 2022” zostało przeprowadzone przez platformę analityczno-badawczą UCE RESEARCH. Analizą objęto firmy z sektora mikroprzedsiębiorstw, które w dniu badania nie zatrudniały więcej niż 10 osób, a ich roczny obrót nie przekraczał 2 mln euro bądź też całkowity bilans roczny nie był większy niż 2 mln euro. W ankiecie wzięło udział 967 podmiotów. Odpowiedzi uzyskano za pomocą wywiadów telefonicznych, wspomaganych komputerowo.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!