Z cyklicznego badania opinii społecznej dot. nastrojów konsumenckich wynika, że 54,8% respondentów zamierza w pierwszym kwartale br. ograniczyć wydatki w zakresie robienia bieżących zakupów (rok temu – 44,8%). Z kolei 31,4% jest przeciwnego zdania (rok wcześniej – 43,7%). Ponadto 9,6% badanych nie ma wyrobionej opinii (przed rokiem – 8,3%), a 4,2% nie zwraca uwagi na tego typu kwestie (poprzednio – 3,2%).
– Z naszych danych wyraźnie wynika, że Polacy ograniczyli wydatki już od samego początku roku. Od zeszłego roku na razie tylko o 10 p.p. przybyło konsumentów, którzy wprowadzają oszczędności, bo ludzie ze wszystkich sił starają się żyć na poziomie, do jakiego są przyzwyczajeni. Jednak z czasem będzie to coraz trudniejsze i zacznie przybywać osób rezygnujących z najmniej potrzebnych produktów – mówi ekonomista dr Krzysztof Łuczak, współautor badania z Grupy BLIX.
Konsumenci mogli wskazać kilka przyczyn ograniczeń wydatków w zakresie codziennych zakupów. I tak badanie wykazało, że najczęstszym powodem są wciąż rosnące ceny – 71% (rok temu – 38,7%). Na drugim miejscu jest obawa o pogorszenie się sytuacji gospodarczej – 32,4% (rok wcześniej – 17,5%), a na trzecim – brak oszczędności – 16,3% (przed rokiem – 19,3%).
– Widać niemal dwukrotny wzrost odsetka osób wskazujących na rosnące ceny, a także prawie dwa razy większą grupę konsumentów wyrażających obawę o pogorszenie sytuacji gospodarczej. Takie wyniki były do przewidzenia. Rosnące ceny uderzają w coraz większą rzeszę rodaków i wywołują powszechny niepokój, a wśród części społeczeństwa budzą nawet panikę – relacjonuje dr Łuczak.
Kolejne miejsce w zestawieniu zajmują inne powody ograniczania wydatków niż wymienione przez autorów badania – 7,6% (rok temu – 4,9%). Potem jest wymieniana obawa przed utratą pracy lub zajęcia zawodowego – 5,6% (rok wcześniej – 10%). Natomiast na końcu rankingu jest lęk przed zachorowaniem – 3,7% (poprzednio – 4,7%), strach przed chorobą kogoś bliskiego – 3,7% (przed rokiem – 3,8%), a także nieumiejętność wyjaśnienia powodu „zaciskania pasa” – 3,7% (12 miesięcy temu – 1,3%).
– Istnieje wiele indywidualnych powodów, dla których mniej niż 10% Polaków ogranicza swoje codzienne wydatki. Niektóre przyczyny mogą być zupełnie niezwiązane z pandemią, jak np. chęć uzbierania pieniędzy na określony cel. Nie sposób wymienić wszystkich przyczyn. Natomiast fakt, że niewielki odsetek rodaków odczuwa lęk przed bezrobociem, należy wyjaśnić stosunkowo dobrą sytuacją na rynku pracy – komentuje Tomasz Kowalczyk, analityk z UCE RESEARCH.
Raport pokazuje też, w jakim stopniu Polacy zamierzają niwelować swoje wydatki. Przedział 10-15% deklaruje 23,9% respondentów (przed rokiem – 29%). Redukcję na poziomie 5-10% podaje 18,3% ankietowanych (rok temu – 26,8%). Natomiast 17,9% badanych nie umie określić poziomu oszczędności (poprzednio – 5,1%). 17,7% rodaków zapowiada ograniczenie wydatków o 15-20% (rok wcześniej – 21,2%).
– Wielu konsumentów już wcześniej ograniczyło swoje wydatki. Dlatego mniej osób niż przed rokiem wskazuje najczęściej wymieniane redukcje. Polacy starają się jak najsprytniej wiązać koniec z końcem, ale są już wyraźnie zmęczeni ciągłym ograniczaniem się. Przy tym rośnie grupa konsumentów, którzy nie umieją sami wskazać, na jak duże ograniczenia jeszcze się zdecydują. Te osoby obserwują wzrosty cen i są nastawione na kolejne podwyżki – wyjaśnia dr Łuczak.
Należy też dodać, że 10,4% osób planujących ograniczenia chce zawęzić wydatki o 20-30% (rok wcześniej – 9,5%). Dalej są takie odpowiedzi, jak do 5% – 4,5% rodaków (rok temu – 2,9%), 30-40% – 3,7% badanych (poprzednio – 2,7%), 40-50% – 2,8% ankietowanych (przed rokiem – 2,2%) i więcej niż 50% – 0,8% respondentów (rok temu – 0,7%).
– Można zauważyć nieznaczne wzrosty w przypadku osób, które są gotowe na większe ograniczenia, tj. na poziomie 30-40%, 40-50% czy nawet 50%. To mogą być konsumenci, którzy np. obawiają się, że w sytuacji rosnących rat kredytów i opłat za media mogą nie mieć pieniędzy na podstawowe produkty. Być może niektórzy chcą ograniczyć wydatki, aby zwyczajnie móc opłacić ogrzewanie w domu, zajęcia dodatkowe dla dzieci czy kupić konieczne leki – zwraca uwagę ekspert z Grupy BLIX.
Ponadto z badania wiadomo, że Polacy najbardziej chcą ograniczyć wydawanie pieniędzy na słodycze i przekąski – 65,4% (rok temu – 43,1%), napoje alkoholowe – 41,1% (rok temu – 37%), a także kosmetyki – 40,3% (rok temu – 23%). Na kolejnych miejscach znalazły się artykuły odzieżowe – 39,7% (rok temu 38,9%), a potem – spożywcze – 30,7% (rok temu 19,5%). Dalej konsumenci wskazali sprzęt RTV-AGD – 27,3% (23,5%), buty – 24,2% (rok temu nie było tej kategorii w zestawieniu), napoje bezalkoholowe – 23,4% (poprzednio – 10,6%), jak również papierosy – 20,8% (rok temu – 22,8%).
– Konsumenci chcą przede wszystkim ograniczyć kupowanie słodyczy i przekąsek oraz alkoholi, bo uznają je za najmniej potrzebne. Mogą uważać, że pieniądze uciekają z ich portfeli właśnie na drobne, ale często nabywane słodycze czy regularnie konsumowane napoje alkoholowe. Niektórzy mogą to też łączyć z realizacją postanowień noworocznych i chęcią prowadzenia zdrowszego stylu życia. W przypadku kosmetyków chodzi o rezygnację z ulubionych, prestiżowych marek i znajdowanie tańszych zamienników – zauważa dr Łuczak.
Spośród konkretnych produktów najmniej wskazań mają inne używki, tj. kawa i herbata, – 9% (rok temu – 7,3%). Dość rzadko konsumenci podawali też artykuły budowlane lub remontowe – 18,6% (rok temu – 16,2%), a także chemię gospodarczą – 19,2% (rok temu – 4,7%).
– Herbata i kawa są na samym końcu, bo wiele osób nie wyobraża sobie bez nich dnia, zwłaszcza jeśli ktoś ograniczył już spotkania w kawiarniach i np. zainwestował w dobry ekspres do kawy. Co do kolejnej kategorii, to należało się spodziewać, że znaczna część Polaków przeprowadziła już remonty w swoich domach i teraz w ogóle nie kupuje tego typu artykułów, więc nie ogranicza wydatków w tym zakresie – podsumowuje analityk z UCE RESEARCH.
Badanie zostało przeprowadzone w ostatnich tygodniach stycznia 2022 roku metodą CAWI przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX na próbie 1002 dorosłych Polaków, którzy we własnych gospodarstwach domowych są odpowiedzialni za robienie zakupów. Z kolei poprzednie badanie przeprowadzono w I i II tygodniu stycznia 2021 roku na próbie 1008 osób.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!