Jak wynika z sondażu, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla sieci kancelarii Twój Prawnik 24, tylko 34,7% Polaków pożycza pieniądze rodzinie lub znajomym. Natomiast 61,4% rodaków tego nie robi. Z kolei 3,9% społeczeństwa nie pamięta, czy taki fakt dotychczas miał miejsce.
– Z moich obserwacji wynika, że z reguły pożyczane są kwoty sięgające do kilkuset złotych. Jednak, w związku z ciągle rosnącą inflacją i podnoszonymi cenami oraz opłatami, przewiduję, że rodacy będą coraz mniej chętnie pożyczali nawet niewielkie sumy pieniędzy najbliższym i zaufanym osobom. Powodem tego może być to, że sami będą ledwo wiązać koniec z końcem. I odsetek osób niepożyczających pewnie się zwiększy – mówi Piotr Bijański, prezes sieci kancelarii Twój Prawnik 24.
Analitycy z UCE RESEARCH informują, że im młodsza jest grupa respondentów, tym wyższy jest w niej odsetek osób pożyczających pieniądze swoim bliskim. Wśród Polaków mających 18-22 lata wynosi on 51,9%, 23-35 lat – 39%, 36-55 lat – 35,2%, a 56-80 lat – 25,3%.
– Osoby młode zazwyczaj jeszcze nie utrzymują się samodzielnie. Nawet jeśli nie posiadają oszczędności, to nie martwią się, że zabraknie im funduszy na podstawowe potrzeby, jeśli są one zapewniane przez rodziców lub opiekunów. Możemy zauważyć, że pożyczki brane czy też udzielane przez osoby młodsze są w większości przypadków niewielkie. W tym przedziale wiekowym mogą oznaczać np. kwotę w granicach 100 zł. Biorąc pod uwagę, że średni dług wśród Polaków wynosi – w zależności od rejestru – od 6,7 do 28,6 tys. zł, to ww. suma nie ma znaczącej wartości – ocenia Piotr Bijański.
Patrząc na miesięczne dochody netto respondentów, eksperci z UCE RESEARCH zauważają, że pożyczkodawcami najczęściej są osoby uzyskujące ponad 9 tys. zł, czyli jedne z najlepiej zarabiających w Polsce – 38,5%. Wśród respondentów, którzy podają poziom swoich wynagrodzeń, najrzadziej pomagają w ten sposób rodzinie lub znajomym rodacy otrzymujący od 7 do blisko 9 tys. zł – 32,4%. W przypadku ankietowanych, którzy nie informują o swoich dochodach, odsetek ten wynosi 24,1%.
– Ludzie zarabiający ponad 9 tys. zł na rękę są uznawani za zamożnych, dysponujących większymi możliwościami finansowymi do udzielenia tego typu wsparcia. Ci, którzy uzyskują niższe dochody, mają większą potrzebę zabezpieczenia finansowego samych siebie. Niemniej często zdarza się, że nawet osoby żyjące najskromniej są gotowe odmówić sobie czegoś, by pomóc najbliższym. Przykładem mogą być emeryci – zwraca uwagę ekspert z sieci kancelarii Twój Prawnik 24.
Aż 75,7% respondentów twierdzi, że dłużnicy najczęściej oddają im pożyczone pieniądze w umówionych terminach. Z kolei 23% badanych informuje, że pożyczkobiorcy tak nie robią. Natomiast 1,3% ankietowanych nie pamięta tego.
– Wynik blisko 76% jest całkiem dobry. Oczywiście mógłby być wyższy, lecz czynników mających wpływ na terminowe regulowanie zobowiązań jest naprawdę dużo. Wśród nich jest aktualna sytuacja finansowa pożyczkobiorcy, ale również zwykła rzetelność. Bycie zadłużonym u rodziny czy przyjaciół jest dodatkowo bolesne ze względu na bardzo bliski kontakt – komentuje Bijański.
Biorąc pod uwagę wielkość miejsca zamieszkania respondentów, najczęściej o terminowym oddawaniu pożyczki przez dłużnika mówią osoby żyjące w ośrodkach miejskich liczących od 50 tys. do 99 tys. ludności – 83,6%. Na końcu zestawienia są ankietowani z miast mających od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców – 69,5%.
– W większych miastach koszty życia są zdecydowanie wyższe. Jeśli ich mieszkańcy zarabiają tyle samo co osoby zamieszkałe w mniejszych ośrodkach, to mają słabsze możliwości spłaty swoich zobowiązań – dodaje Piotr Bijański.
Pożyczkodawcy, którzy nie otrzymują pieniędzy w ustalonym terminie, wskazali, jak najczęściej tłumaczą im się dłużnicy. Pierwszym powodem w zestawieniu jest ciężka sytuacja finansowa – 43,4%. Na drugim miejscu plasuje się chwilowy brak gotówki – 39,8%. Dalej widać przejściowe problemy z płynnością finansową – 38,6%, a także kłopoty rodzinne – 20,5%. Co ciekawe, respondenci wskazywali też, że dłużnicy w ogóle się im nie tłumaczą – 19,3%.
– Sam fakt, że zadłużone osoby starają się wytłumaczyć, z jakiego powodu nie regulują zobowiązań, świadczy o tym, że mają na uwadze dane zadłużenie. Można domniemywać, że gdyby nie zaistniał jeden z wymienionych problemów, to dług zostałby uregulowany. Oczywiście zdarza się, że pożyczkobiorca unika spłaty zobowiązań, mimo że jego sytuacja finansowa pozwoliłaby mu na to. Brak tłumaczenia w tym przypadku może oznaczać, że dłużnik zapomniał o swoim zobowiązaniu lub wstydzi się powiedzieć, dlaczego nie jest w stanie go spłacić – podsumowuje Piotr Bijański.
Badanie zostało przeprowadzone w połowie lutego 2022 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla sieci kancelarii Twój Prawnik 24 wśród 1040 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.
Masz pytania do ww. publikacji?
Skontaktuj się z nami: strefa.wiedzy@uce-pl.com
Ostatnio dodane
Zapisz się do Newslettera.
Bądź z nami na bieżąco!